środa, 6 kwietnia 2011

zamaskowany sen

Jestem lunatykiem. Wykonuję czynności nie czując ich. Poszukuję egzystencji w rzeczach, które nie istnieją naprawdę. One igrają z moim umysłem, demaskują sęk we wszystkim. Nie widzę, ale głęboko czuję. Oczy są oszukiwane, wiedzą o tym, lecz patrzą nadal. Mają mi coś do przekazania. Nie potrafię rozczytać tego szyfru. Nadal śnię zakodowanym dla mnie losem, którego celem jest włożenie wszystkiego do jednej szuflady pod tytułem "przeszłość".

Rok, miesiąc, tydzień, dzień, godzina, minuta, sekunda = chwila, wielki kamuflaż.

-------

Chcę zmienić kolor włosów. Pragnę by były bardziej rude. Teraz co mam na głowie to wyblakły jakiś kolor, którego nie lubię. Nie jest tak widoczny jaki bym chciała żeby był. Muszę coś wykombinować i spełnić by moje włosy rzucały się jak najbardziej w oczy :)))
W mojej głowie kolejne nowe kombinacje, które bardzo lubię. Ciuchy, ciuchy i jeszcze raz ciuchy! Niedługo zapowiadają się wieeeelkie zakupy z Marceliną, więc mam nadzieję, że spełnię moje pomysły. Oraz nie mogę się doczekać wolnego! Ale jeszcze tylko kilka dni.