piątek, 15 kwietnia 2011

sranie w banie fotomontaż

Wszystko jest za krótkie, by się przejmować. Wpajam to sobie każdego dnia. Czasami niestety mój umysł się buntuje. Widzę, że się zmieniło, lecz przymykam na to oko. Każde emocje, uczucia widać u człowieka jak czarno na białym. Wystarczy tylko spojrzeć głęboko. Przykro mi, ale nie jestem fanką spraw bez pieprzonego wyjaśnienia i powodu. Z drugiej strony szkoda mi zdrowia, by szukać odpowiedzi. Niby same chęci nie wystarczą, ważna jest też atmosfera. Ja wiem, że moje chęci są mocne i pokonają każdą górę. 

Nienawidzę miejsca, które przypomina mi o wszystkim i zmusza do łez. Wspomnienia mam przed oczami, widzę siebie kilka miesięcy temu. Brakuję mi nie osoby, lecz tego co było.

Za chwilkę wybywam na maraton horrorów hihih. Jak do tej pory dzień miło spędzony w miłym towarzystwie. Jest super, że tak dużo wolnego się zapowiada, za chwilę będą wakacje. Od niedzieli muszę cisnąć z powrotem i dorzucić kilka czynności. Tak czy inaczej, czas wziąć się za siebie!

Ludzie są jak rękawiczki, zmieniamy ich tak często.