Własne odbicie przypominające wolne stworzenie widniejące na zwierciadle dłoni
Zwierciadło zamazane liniami życia ...
Rozkosz doznawana poprzez popękane, czerwone usta i chaotyczny słuch
Dwa różne skrzydła, czarno białe plecy, tęczowy przód
Wspina się, wspina
Ostre kamienie wyrywają pióra
Wyciąga dziób ku górze
Tam widnieje osobisty kawałek nieba
Dwa różne skrzydła, czarno białe plecy, tęczowy przód
Tortura sylab, tortura umysłu
Oczy szeroko zamknięte
Niewielka klatka z kłódką
A w środku niestabilny ptak nieskończoności
Dwa różne skrzydła, czarno białe plecy, tęczowy przód
Ekscytująca przyszłościowa oś życia
Świeci się rażąc oczy
Położenie geograficzne, oby jak najdalsze
Jedno słowo nie stworzy nic nie znaczącego echa
Dwa różne skrzydła, czarno białe plecy, tęczowy przód